Wszystkie charakterystyczne cechy secesji odnajdziemy w twórczości plastycznej Stanisława Wyspiańskiego: odrzucenie perspektywy, giętkie linie, dekoracyjne płaszczyzny, podkreślone plamy barwne (przypomnijmy psychologiczne portrety wykonane przez tego artystę). Wyspiański malował i rysował, opracowywał graficznie książki, był scenografem, projektował witraże i tkaniny, przedmioty użytkowe (np. meble). Generalnie, secesja była okresem wielkiego zainteresowania sztuką zdobniczą i rzemiosłem artystycznym, co zaowocowało wspaniałym szkłem, które projektowali na przykład E. Galie i L. Tiffany, dziełami sztuki złotniczej. Była to swego rodzaju odpowiedź na zalew rynków masą produktów pochodzenia fabrycznego, standardowych, bezbarwnych i pospolitych przedmiotów, bezstylowych np. mebli. Nie należy zapominać, że secesja wniosła trwały wkład do grafiki książki i całego druku (przykładem może być czasopismo „Chimera”, w którego zeszytach znajdziemy setki wybitnych dzieł plastycznych stworzonych właśnie dla potrzeb druku), sztuki artystycznej oprawy.
W przypadku malarstwa secesja bardzo często była uzupełniana elementami symbolizmu, można powiedzieć, że secesyjnej formie towarzyszyły symbolicznie ukazywane treści: niedopowiedziane, zagadkowe, nie do końca jasne. Owe malarskie motywy, podobnie jak samo emocjonalne odbieranie i interpretowanie świata, miały ewidentnie literacki charakter, inspirowała je też myśl filozoficzna epoki, w pierwszej kolejności intuicjonizm. Obracały się w kręgu odwiecznego misterium życia i śmierci, umierania, tego, co zwykło się nazywać misterium przyrody. Dominował pesymizm w widzeniu świata, nastroje dekadenckie. Kobieta bywała nie tylko matką, ale i „kobietą fatalną”, demoniczną, destrukcyjną siłą, jak cała miłość. Oczywiście, panerotyczna wizja natury pochodziła od Schopenhauera, większość polskich artystów omawianego okresu przejmowała ją za sprawą Stanisława Przybyszewskiego. Znakomitym przykładem tego stanu rzeczy jest „Taniec” Wojciecha Weissa ukazujący korowód nagich postaci zmierzających w stronę rajskiego drzewa życia. Owe postaci nie osiągają celu, korowód załamuje się, staje zaledwie smugą cieni, majakiem rozmywającym się w tle obrazu.
W przypadku malarstwa secesja bardzo często była uzupełniana elementami symbolizmu, można powiedzieć, że secesyjnej formie towarzyszyły symbolicznie ukazywane treści: niedopowiedziane, zagadkowe, nie do końca jasne. Owe malarskie motywy, podobnie jak samo emocjonalne odbieranie i interpretowanie świata, miały ewidentnie literacki charakter, inspirowała je też myśl filozoficzna epoki, w pierwszej kolejności intuicjonizm. Obracały się w kręgu odwiecznego misterium życia i śmierci, umierania, tego, co zwykło się nazywać misterium przyrody. Dominował pesymizm w widzeniu świata, nastroje dekadenckie. Kobieta bywała nie tylko matką, ale i „kobietą fatalną”, demoniczną, destrukcyjną siłą, jak cała miłość. Oczywiście, panerotyczna wizja natury pochodziła od Schopenhauera, większość polskich artystów omawianego okresu przejmowała ją za sprawą Stanisława Przybyszewskiego. Znakomitym przykładem tego stanu rzeczy jest „Taniec” Wojciecha Weissa ukazujący korowód nagich postaci zmierzających w stronę rajskiego drzewa życia. Owe postaci nie osiągają celu, korowód załamuje się, staje zaledwie smugą cieni, majakiem rozmywającym się w tle obrazu.